Tak się złożyło, iż wraz z miesięcznikiem literackim „AKANT” – dotarł do mnie tomik poetycki autorstwa Stefana Pastuszewskiego, pt.” TRAKTATY”.
Wielka moja radość, kiedy kontempluję wpis – dedykację, zamieszczoną w książce.
Utwory – traktaty – zawarte w publikacji, to trzydzieści pięć wierszy, określających w oryginalny, poetycki sposób, wielopłaszczyznowe postrzegania świata przez twórcę, który niezmordowanie, z wielką wrażliwością używając doskonałych poetyckich narzędzi – płaszczyzny te penetruje.
Analiza utworów, zmusza do przywołania sentencji ks. Jana Twardowskiego, która brzmi, cyt. – POEZJA RODZI SIĘ Z DOJRZAŁOŚCI. Na pewno nie chodzi tu o wiek metrykalny. Dojrzałość to: mądrość, wrażliwość, umiejętność zatrzymania się przy milowym kamieniu drogi życia, bez względu na to, jaki dystans pozostał jeszcze do pokonania.
Przy okazji wystawiania wysokiej noty TRAKTATOM, dziękuję zespołowi redakcyjnemu AKANTU, za umieszczenie mojego wiersza na łamach miesięcznika wydanego z okazji jubileuszowej – DWUSETNEJ – edycji tego jakże pożądanego na literackim rynku periodyku.
Z tej okazji – gratulacje i najlepsze życzenia dla Redakcji.
Druga sprawa, to zamieszczenie mojej recenzji dot. książki poetyckiej Jolanty Baziak -” POCHYLONE NIEBO”, w czasopiśmie – PODWÓRKO Z KULTURĄ. Od momentu wydania tej książki upłynęło trochę czasu. Dobrze się jednak dzieje. Publikowana teraz recenzja, na pewno ten znaczący fakt przywoła i przypomni o konieczności zapoznania się z omawianą lekturą, lub zachęci do powtórnego przeżywania tych, którzy pierwszy kontakt z nieba pochyleniem, mają już za sobą. Nie odkrywam Ameryki. Do dobrej poezji wraca się, jak do własnego domu z dalekiej podróży.
Z powyższego wynika, /lub wynika z powyższego/ – w ostatnim czasie spotkały mnie przyjemności.
Publikacje dla piszącego, to ŻYCIE JEGO SŁOWA, gwarantowane wyłącznie kontaktem z odbiorcą tekstu. Rola wyznaczania literackiego kursu, ocena głębi poetyckiego oceanu, przypada bowiem CZYTELNIKOWI, żeglującemu z wiatrem bądź pod wiatr literackiej przygody.