RSS
 

Archiwum kategorii ‘OGÓLNA’

ŚWIAT, KTÓRY NAS DOTYKA

24 maj

REFLEKSJA CAŁKIEM OCZYWISTA

 

NASZ ŚWIAT, świat ludzi różnych kontynentów, świat XXI – go wieku, uczący się na tragediach tamtych wojen, totalnych zniszczeniach, dramatach matek i dzieci ginących w ogniu wojennej pożogi, domów zrujnowanych po których pozostało wielkie gruzowisko, winien na swych sztandarach wolności, praw człowieka, mając przed oczyma jakże destrukcyjne skutki wszelakich konfliktów zbrojnych, nie trwać bezczynnie na straży pokoju i wzajemnego poszanowania praw, zapisanych na kartach braterstwa i tolerancji…  Dlaczego tak się nie dzieje; sam Bóg jest tym na pewno zaskoczony. Czy można ufać w siły nadprzyrodzone?  Pytanie traktuję jako retoryczne.  Przemożne, wręcz uzurpatorskie dążenie do władzy KACYKÓW , chęć wykazania się swoją siłą, władzą bezgraniczną, po wielu dziesiątkach lat, powraca wbrew wszelakim  traktatom, żerując na  totalnej dezinformacji, która istnieje li tylko na usprawiedliwienie megalomańskich zapędów.  Te zapędy to nie nie tylko propagandowe dyrdymały. To rzeczywistość spełniona przelaną krwią współczesnego agresora i OBROŃCÓW bohatersko trwających na barykadach wolności. Można zadać pytanie. Czy utrwalone na kliszach filmów reporterskich obrazy tamtych wojen, totalnej zagłady, przemocy i wynaturzenia, pozostały w nas bez echa, czy nie uczą nas bezwzględnego wojen odrzucenia?   Dzisiejsza prawda, zdaje się temu zaprzeczać. Człowiek o uzurpatorskich poglądach, rządny za wszelką cenę władzy nad rzędami dusz, pozostaje ciągle na świeczniku przemocy, licząc na wsparcie tych, którzy zawierzyli jego wynaturzonej ideologii.

Wiersz pt. „OBLICZA BÓLU” – znajdziesz drogi czytelniku w zakładce:  Wiersze, fraszki, aforyzmy.

 

 

 
 

NA KRÓTKI CZAS, PRZEPADŁEM WIERSZEM

05 kw.

Krótka przerwa w publikacji moich najnowszych wierszy na mojej stronie internetowej, wynika z natłoku literackiej roboty, jaki spadł na mnie w ostatnich tygodniach. Wystarczy wymienić: praca nad korektą wierszy poety, który swoje utwory oddał w moje ręce przed wydaniem tomiku, praca nad moimi wierszami zmierzająca do wydania mojej kolejnej książki -/chciałbym ją wydać jeszcze w tym roku i zgłosić na konkurs w ramach Międzynarodowego Listopada Poetyckiego/ – przygotowanie i wysyłka wierszy wybranych na konkurs do Instytutu Literatury w Krakowie w kategorii Liryka. Osobiście – czuję się usprawiedliwiony. Wymienione perypetie nie miały wpływu na moją twórczość. W ty czasie powstawały wiersze, które będę się starał publikować jak zwykle na zakładce: Wiersze, fraszki, aforyzmy. Już w tej chwili pragnę podzielić się tam swoim wierszem, który dość długo czekał na uchylenie okna. Wiersz nosi tytuł – ” GRA ŻYCIEM ZNACZONA”.

Zapraszam do przeżywania wiersza i komentarze. Pozdrawiam moich wiernych odbiorców SŁOWA.

 
komentarzy 8

Kategoria: OGÓLNA

 

ZRZĄDZENIE LOSU

20 mar

Tak się złożyło, że w Dniu Poezji – 21. marca, o godzinie 14 – tej, na Cmentarzu Komunalnym – Miłostowo, pożegnamy naszą nieodżałowaną poetkę i przyjaciela – JOLANTĘ SZWARC. Pisała wiersze, aktywnie działała na niwie krytyki literackiej, malowała obrazy. Jej pasją było zbieranie bursztynów. Miałem okazję podziwiać Jej kolekcję i wysłuchiwać opowieści o owadach zatopionych w żywicznych kamieniach. Kochała się również w biżuterii jantarowej, tworzonej wraz z mężem Stanisławem. Jolanta w swej bezpośredniości i otwartości, potrafiła jak nikt inny przejść z sytuacji groteskowej do rozważań pełnych powagi i refleksyjnej zadumy. Zaskakiwała swą bezkompromisowością i rzetelną oceną tego wszystkiego co znalazło się w obok, zarówno w odniesieniu do osób jak zaistniałych wydarzeń. Patrząc na życie przez pryzmat optymizmu, potrafiła cieszyć się swą rodziną, którą stawiała zawsze na pierwszym planie. Pozostawiła po sobie bogaty dorobek literacki: książki poetyckie, eseje, wiele ciekawych recenzji, które niejednego – szczególnie „początkującego literata” prowadziły na właściwą drogę szeroko pojętej twórczości poetyckiej. Jutro w Księgarni Arsenał na Starym Rynku, o godzinie 17.30 spotkamy się aby wierszami pożegnać Jolantę, wierszami przywołanymi z ogromnej poetyckiej skrzyni, jaką po sobie zostawiła. Tak się zdarza, zdarza się często, że chwile radości przeplatają się z chwilami smutku, żalu, żałoby. Cóż – Jolanto. Jutro wiosenne uniesienie przykryje kir żałoby. Pozostaniesz w naszych smutnych sercach, wiosny pierwszym powiewem. Ty – taka bursztynowa.

 
 

POWTANIE WIOSNY – TEATR WIELKI POZNAŃ

16 mar

WIOSNA NA SCHODACH TEATRU WIELKIEGO

 

Jak wynika z danych jakie niosą kalendarze, za pięć dni – 21 marca witać będziemy WIOSNĘ. Już w tej chwili aura rozpieszcza nas słońcem i można mieć nadzieję, iż taka sama, ciepłem znaczona , zagości w Poznaniu w dniu pożegnania zimy i powitania jakże pięknej -/szczególnie dla poetów/ – pory roku niosącej narodziny świata zieleni i pachnących bzów. Poeci i miłośnicy poezji, będą mogli szczególnie uroczyście powitać wiosnę. Dojdzie do tego 21.03. br. o godzinie 17 – tej, na schodach Teatru Wielkiego. Korzystając z zaproszenia Sergiusza Myszograja, zadeklarowałem recytację swoich dwóch wierszy związanych z tematyką wiosenną: „Erotyk pisany tęsknotą do Pani – W-” oraz „Zmartwychwstaniesz pieśnią”. Być może wygłoszę również wiersz poświęcony walczącej bohatersko Ukrainie pt. „Oczekiwanie”. Panu Sergiuszowi dziękuję za zaproszenie. Poeci potrafią odkrywać wiosnę wciąż na nowo. Jestem przekonany, że po schodach Teatru Wielkiego, wspinać się będą wiersze, które wiosnę powitają godnie, wyśpiewają jej piękno i potęgę odradzania.

Zapraszam na schody.

 

 
 

OGRÓD WYOBRAŹNI

22 lut

Ogród Wyobraźni – to projekt realizowany od kilku lat przez Krzysztofa Galasa, przy silnym wsparciu Jego małżonki -Aliny.

Uprzejmie informuję, że w dniu 23 lutego br. o godzinie 17 – tej, w lokalu STELLA w Poznaniu przy ulicy Władysława Węgorka 20, odbędzie się kolejne spotkanie. Tym razem, można będzie wysłuchać recytacji wierszy autorstwa  Zygmunta Dekierta. Moja poezja popłynie na falach utworów muzycznych  – autorskich piosenek duetu SOBIE PRZEZNACZENI. Po wielu miesiącach „posuchy”, bezpośredni kontakt z odbiorcą, już w tej chwili nastraja entuzjastycznie. Ciekawie zapowiada się prezentacja mojej najnowszej książki poetyckiej – pt. POZA HORYZONTEM.

Zapraszam na spotkanie z żywym SŁOWEM.

Wstęp wolny.

 

 
 

TADEUSZU – TO JUŻ OSIEM LAT BEZ CIEBIE

14 sty

Wierzyć się nie chce, że od śmierci poety – Tadeusza Stirmera, upłynęło już osiem lat.

Data: 14 stycznia 2014 roku, dla wielu literatów, przyjaciół  Tadka, pozostanie datą smutku i żałoby po stracie poety, który odszedł tak nagle, niespodziewanie, pozostawiając stertę niezapisanych wierszem kart papieru. Tadeusz Stirmer – poeta o silnych dłoniach i sercu wrażliwym, otwartym na radość i smutek, poeta potrafiący uderzyć słowem i słowem przytulić. Wiele wierszy niesie nutę goryczy, zatrzymuje czas na granicy dokonań „działaczy”, którzy z racji swej niekompetencji i prywaty, potrafią li tylko poruszać się na płaszczyźnie destrukcji. Obok utworów dotykających „czarnej rzeczywistości” pojawiają się również takie, które niosą radość, optymizm i wiarę w lepsze jutro. Wiersz pt. „CZAS”, stanowi ewidentny przykład postrzegania wiary w człowieka, przed którym w każdej chwili, zgodnie z jego pragnieniem, może otworzyć się okno na piękno, na świat żywy, pełen kolorów, pachnący zakazanym owocem, który nie do końca musi pozostać zakazanym.

CZAS

 

jeżeli to prawda

że wszechświat zbudowano

językiem matematyki

 

że rachunki wróżą armagedon

igraszkę prędkości i czasu

jakkolwiek go pojmiesz

 

więc jeśli wszystko zapisano

iskrzącym alfabetem

na czole nieba to wiec

 

pozostało go wiele

i wszystko przed tobą –

nowy czas i światy

 

a teraz niespiesznie

otwórz w sobie okno

na prawo kwitnie jabłoń;

 

zapach – nowe życie

 

 

 

 

 

 
 

MOJE WIERSZE W ALMANACHU WYDANYM W LUBLINIE

05 sty

Miesiąc grudzień ubiegłego roku, przyniósł miłą niespodziankę. Do moich rąk dotarły egzemplarze almanachu, wydanego w Lublinie. Tytuł publikacji – „A DUCH WIEJE KĘDY CHCE”. To jubileuszowa, trzydziesta edycja dzieła – obszernego zbioru poezji religijnej, wydawanego od wielu lat przez Mariana Stanisława Hermaszewskiego. W książce zagościły wiersze 35 poetów z całej Polski. Czytam wiersz poety Józefa Barana pt. „MODLITWA POETY”, który w poetycko – refleksyjny sposób  waży temat przemijania. Pośród moich wierszy jakie zagościły w almanachu, pojawił się utwór, który darzę szczególnym sentymentem. Tytuł – ” CIEPŁO GWIAZD TYLKO TWOJE”.

Z balkonu nieba

z dostojeństwem Boskości

rozgrzeszasz serca gwiazd

oczu łagodnością

 

Dziełem stworzenia

po drabinie pieśni anielskich

wspinam się na szczyt

piramidy nieba

– by gwiazdy strącać

wprost do Twoich rąk

 

Wielkie podziękowania, gratulacje i życzenia dalszej wytrwałości, składam Panu Hermaszewskiemu i wszystkim, którzy podejmują dzieło krzewienia poezji, tym samym poszanowania i doceniania wartości SŁOWA.

 
1 komentarz

Kategoria: OGÓLNA

 

OBIECANY POWRÓT DO JEŻYCKIEGO CENTRUM KULTURY

02 lis

Zgodnie z obietnicą, słów parę na temat mojego czwartkowego wieczoru autorskiego w Jeżyckim Centrum Kultury, w ramach zająć Akademii Senioralnej – Zajęcia Literackie. Cykl tych zajęć prowadzi poznańska poetka, recenzentka, animatorka kultury, członek Wielkopolskiego Oddziału Związku Literatów Polskich  – Edyta Kulczak. O godzinie 17-tej, wszystkie miejsca w sali spotkań były zajęte. Sympatycy Słowa, często aktywni na polu literatury, dla których poezja stanowi ważny element Ich życiowych doznań, wysłuchali w wielkim skupieniu moich wierszy. Zaprezentowałem po kilka utworów z każdej mojej książki poetyckiej, kończąc wtrąceniami na temat własnych doświadczeń, przeżyć i ciekawych sytuacji jakie zaistniały w moim życiu literackim. Wspaniała atmosfera, osłodzona smacznymi ciastkami, zakrapiana dobrą kawą. Prowadząca spotkanie – Edyta Kulczak, w jego ostatniej fazie, w ramach warsztatów poezji, zapowiedziała błyskawiczny konkurs na wiersz, inspirowany metaforami „wyjętymi” z moich utworów. Każdego z obecnych „obdarowałem” metaforą i po upływie 30 minut powstałe ad hoc wiersze były prezentowane przez obdarowanych. Autorzy zaskoczyli mnie wysokim poziomem prac, które zdaniem Edyty Kulczak winny doczekać się wydania drukiem. Jednoosobowe jury – w mojej osobie, zgodnie z regulaminem przeprowadzonego konkursu, przyznało pierwszą nagrodę w postaci mojej najnowszej książki -„POZA HORYZONTEM” – Pani KATARZYNIE GORZELAŃCZYK. Piękny, dojrzały literacko wiersz, niesiony odrobiną metafizycznej melodii. Serdecznie pogratulowałem i namawiałem laureatkę do rozwijania poetyckich skrzydeł.

Tak więc wieczór autorski w Jeżyckim Centrum Kultury mogę zaliczyć do tych spotkań, które na długo pozostaną w pamięci. Dziękuję uczestnikom; szczególne podziękowanie przekazuję  poetce Edycie Kulczak, której twórczość i aktywność na polu literackich bitew bardzo cenię. Jeszcze jedna uwaga: Takich słuchaczy Akademii Senioralnej – tylko pozazdrościć.

 
 

WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH – PAMIĘĆ W ŚWIETLE ZNICZA – Refleksja zdecydowanie pogrzebowa

01 lis

Pamiętam, że jeszcze w niedalekiej przeszłości, samobójców grzebano bez udziału księdza, z dala od innych grobów, najczęściej pod murem cmentarza. Dzisiaj – inne czasy. Wszystko oscyluje wokół pieniądza, wszystko można kupić, tym samym „kasa” załatwia wszystko. Osobiście, parę lat temu uczestniczyłem w pogrzebie kolegi, przyjaciela, który odebrał sobie życie. Kondukt żałobny prowadziło dwóch księży. Normalna uroczystość  według standardowej formuły i będę szczery – byłem bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Do dnia dzisiejszego, mędrcy różnych maści, toczą spory – czy samobójstwo jest aktem odwagi, czy tchórzostwa. W świetle zapisów biblijnych, dla wierzącego jest na pewno aktem sprzecznym z wolą Stwórcy. Tylko On ma prawo powołać człowieka do świata zmarłych, gdyż od Niego wszystko się stało i na Nim musi się zakończyć. Jestem przekonany, że w Dniu Wszystkich Świętych, mogiłę przyjaciela – /również innych samobójców/- ozdobiono kwiatami, zapalono znicze i rozpaczano nad nią być może bardziej niż nad innymi mogiłami. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż nazwa tego święta ma wyłącznie znaczenie symboliczne. Wiadomo, że świętych mianują -/ stwarzają, powołują ??/ ludzie, hierarchowie Kościoła. Można w tym szczególnym dniu zadać sobie pytania: Czy Bóg – Stwórca patrzy na to przychylnym okiem?  Czy oddawanie pokłonów obrazom, figurom, niesienie do nich modlitw, nie jest przejawem bałwochwalstwa, w świetle przykazania: Nie będziesz miał innych bogów  obok Mnie. Zmierzając do końca tych rozważań, zastanawiam się, czy nazwa – Dzień Wszystkich Świętych oddaje realną rzeczywistość, czy pozostaje utrzymywana w klimacie li tylko sztucznego dostojeństwa. Osobiści uważam, że ten wyjątkowy dzień w roku, jakże ważny dla wspominania i przywoływania: krewnych, przyjaciół, znajomych, winien pozostać Dniem Pamięci o Zmarłych. A tak – z absolutnym przekonaniem będę głosił swoją maksymę:

O zmarłych, którzy pozostali w naszych sercach, pamiętajmy na co dzień, nie tylko od święta! 

Stawiając ostateczną – /w „Milionerach” – definitywną/ – kropkę wynurzeniom, przywołam wiersz z mojej książki poetyckiej pt. AFRODYTA W ZAPACHU TĘSKNOTY, niosący zaskoczenie i zdziwienie zaistniałą sytuacją, która praktycznie nie ma żadnych konsekwencji dla dalszego ziemskiego bytu, jednak pozostaje zagadką w kwestii podejmowania decyzji, często zaskakujących i niespodziewanych, w odniesieniu do sensu życia na ziemskim padole.

WYBÓR

 

Nocy atrament pachnie wanilią.

Klatki oczu zamknięte powiek podstępem.

Włosów sieć pajęcza, rozpięta na  poduszce.

Lepkość ust czerwienią rozlana po widnokrąg bieli.

 

Ćma – tonie w kałamarzu,

z zawieszoną u szyi lawą doznań,

– zastygłą młyńskim kołem.

 

P.S.

Zapalamy znicze na mogiłach Wielkich Polaków. Dlaczego to światło pamięci nie rozjaśnia umysłów tych, którzy próbują aspirować do tego miana?  Tutaj świętość prawd oraz idei, pozostaje wyrzucona poza margines zdrowego rozsądku, a decyzje jakie zapadają, każdy odczuwa na własnej skórze. Nasuwa się kolejne pytanie: Jak tu umierać w świętości, gdy wokół totalny rozgardiasz i złorzeczenie? Uważam, iż zmiana nazwy Święta na proponowaną, jest zdecydowanie uzasadniona.

Napisałem ja – emerytowany urzędnik samorządowy, który nie wstydzi się pisać wierszy. Pozostaną po mnie, mimo braku aspiracji do świętości.

 

 
 

BOGATA LEKTURA I CZWARTKOWY SKOK Z PRZEDSZKOLA PROSTO DO SENIORÓW

01 lis

Za pięć minut pożegnam niedzielę i tym samym kolejny tydzień przejdzie do historii. Minione dni, były znaczone lekturą almanachu wydanego z okazji 44 Międzynarodowego Listopada Poetyckiego, którego inauguracja nastąpi 4 listopada o godzinie 15 – tej, w Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich. Czterodniowy program tej wspanialej imprezy – święta poezji, przedstawia się imponująco i jest do wglądu na stronie ZLP Oddział Poznań. Tegoroczna edycja almanachu, wydana w setną rocznicę powstania poznańskiego Oddziału, na swych kartach uwięziła wiersze i sylwetki 74 poetów. Nadmienię skromnie, iż mój wiersz pt. DOCHOWAĆ TAJEMNICY, zaistniał w tym dziele na stronie 18 – tej. / do wglądu w zakładce : wiersze, fraszki, aforyzmy/ – Wiele ciekawych informacji o ZLP O. POZNAŃ, niesie z sobą wydana z okazji okrągłego jubileuszu książka – ZDARZYŁO SIĘ WCZORAJ. Mam wielkie uznanie dla pracy Anny Andrych i Marii Magdaleny Pocgaj, które swą redakcyjna, mozolną pracą, przyczyniły się do wydania tej jakże cennej pozycji, dającej możliwość przywołania ciekawych i cennych zdarzeń, które dziś określamy jako historyczne. To po prostu wspaniały przegląd tego, co działo się w poznańskim Oddziale ZLP.

          *          *           *

Nasycony lekturą, w miniony czwartek w samo południe, na skrzydłach poezji zjawiłem się w Przedszkolu nr 66 pod wezwaniem – ZACZAROWANY OGRÓD, spełniając tym samym prośbę Dyrekcji o przeprowadzenie zajęć poetyckich z grupą czterolatków z „formacji” WIEWIÓREK. Jedną z wiewiórek jest moja wnuczka Kornelia, więc prośbę spełniałem z ochotą wielką. Były wierszyki o : misiu, wodzie, biedronce, wężu, poparte stosownymi komentarzami. Z klasyki, recytowałem wiersz Marii Konopnickiej – „STEFEK BURCZYMUCHA”. Audytorium nad wyraz spokojne, skupione i przede wszystkim – twórczo aktywne. To było piękne przeżycie. Serdecznie dziękuję za pamiątkową laurkę i zaproszenie do kolejnych odwiedzin przedszkolaków. Dzieciaczki -/każdego z osobna/- obdarowałem swoim wierszem napisanym specjalnie na to spotkanie. Fotka i krótka wzmianka o tym wydarzeniu, prezentowana na FB, spotkała się z wieloma ciepłymi komentarzami.       Oto ten wiersz:

ZACZAROWANY OGRÓD

                  – MOJE PRZEDSZKOLE

 

Gdy wieczorem kładę się do łóżka,

zmęczona rączka, zmęczona nóżka.

Muszę się wyspać, sił nabrać nowych,

by z rana drzwi przedszkola otworzyć

i z dziećmi pięknie się bawić…

 

Potem powrócić do domu, do mamy

i opowiedzieć co wyczarował dzieciom

– ogród zaczarowany.

 

Tego dnia, o godzinie 17 – tej, zawitałem do JEŻYCKIEGO CENTRUM KULTURY, gdzie pod czujnym, poetyckim  okiem Edyty Kulczak, mogłem się podzielić swoją poezją z członkami AKADEMII SENIORALNEJ – ZAJĘCIA LITERACKIE. O tym wydarzeniu – opowiem jak się wyśpię, gdyż zapadła już głęboka noc.

Nocnym Markom – mówię: SPOKOJNEJ NOCY!

 

 

 
1 komentarz

Kategoria: OGÓLNA