W naszej świadomości, mieszkają wspomnienia, które na przekór wszelkim katastrofą -/z trzęsieniem Ziemi włącznie/ – nigdy nie zostaną wytarte z pamięci. Wspomnienia te, rzucone na bezlitosną wagę Temidy, muszą powodować przechylenie szali, na stronę: dobra, uśmiechu, doznań – szczęściem przeżywanych. Złe, przykre wspomnienia, staramy się bowiem – raz, dwa, trzy, pozostawić za sobą, utopić w oceanie zapomnienia. To normalna reakcja ludzi, dalekich od psychicznego masochizmu.
Tajemnica homeostazy polega na tym, aby z tych stricte pozytywnych doznań, psychicznego kapitału, umieć korzystać, szczególnie w chwilach zwątpienia, traumy, wszechobecnego dzisiaj stresu. To nie takie trudne przywołać piękne wspomnienia i jeszcze raz rozkoszować się nimi. To ponad wszelką wątpliwość – buduje. Zmusza do zakładania różowych okularów – nawet w pochmurne dni.
Nie bez kozery, swym wierszem przywołuję człowieka, który tę prawdę, życiem swym – dokumentował. To właśnie ON – /szkoda, że tak szybko zapominany/- zasługuje na ORDER INTELEKTUALNEGO – UŚMIECHNIĘTEGO – OPTYMISTY. Wyjawię tajemnicę – to Piotr Skrzynecki ! Unicestwiony przez nieubłaganą wyrocznię, / na pewno nie grzeszyła poczuciem humoru /, wyrwany ze swego piwnicznego, krakowskiego więzienia. To właśnie Piotr – /tak sądzę /- zmusza Temidę – do wydawania sensownych wyroków . W naszych, przyziemnych, Rejonowych -/ i nie tylko/Sądach , zdarza się to rzadko. Poczuciem zaraźliwego optymizmu, wspólnie z Temidą, Piotr przechyla szalę wagi, w niziny, wręcz w totalną depresję piękna, zauroczenia, w dotyk uśmiechu, w dobra przytulenie. Niech tak pozostanie.
SUBSTYTUT
Zgubiłem klucz do Nieba
Dawno temu
gdy stróżka wody popłynęła na mą głowę
dał mi go starszy facet o imieniu Piotr
W dorosłym życiu
spotkałem Piotra raz jeszcze…
To samo srebro we włosach
Wznosząc toasty
tonął w kolorowych uśmiechach Raju
Pomyliłem Piotra z Piotrem…
Drzwi Piwnicy
otwieram wytrychem
Tak na marginesie, ku pełnej informacji: Zygmunt – Jerzy.
Kiedyś, raz jeden – użyłem : ” Zygmunt – Jerzy”. Wprowadziłem zamieszanie w kręgach literackich.
HEJ !!