OCZEKIWANIE
Cisza ogrodu
– zielenią malowana
Zieleń twej sukni
– w bzach zagubiona
Uśmiech
zakładką w książce słońca
drży obietnicą ciepła pieszczoty
poświatą księżyca rozsrebrzonej
OCZEKIWANIE
Cisza ogrodu
– zielenią malowana
Zieleń twej sukni
– w bzach zagubiona
Uśmiech
zakładką w książce słońca
drży obietnicą ciepła pieszczoty
poświatą księżyca rozsrebrzonej
KONESER
Piękno poezji odkrywał skrycie.
Nawet wers wiersza zapamiętał.
Brzmiał : ” Kocham Cię nad życie”.
Diabli nadali…
Może to piosenka ?
PRIORYTET
Dzisiaj – konsumpcji czasy.
Zamiast książki – pęto kiełbasy.
W I Z Y T A
Przyszłaś snem…
Dniem pozostałaś do zmroku
Piękno Słowa na poezji kobiercu
Łza wzruszenia w oku
Bukiet wierszy
na sercu
Tradycyjnie w trzecią niedzielę miesiąca, /tym razem 21-05-2017, o godz. 16 – tej/ – za sprawą Związku Literatów Polskich Oddział Poznań i Ogrodu Botanicznego UAM, poeci i sympatycy poezji zasiądą na „Ławeczce poetów”, by kontemplować wiersze spod znaku-„W OGRODZIE WIERSZY”. Oprawę muzyczną -/gitara, wiolonczela, flet i akordeon/ – zapewni czworo uczniów Zespołu Szkół Muzycznych w Poznaniu.
Imprezę, jak zawsze – poprowadzi poznańska poetka – Maria Magdalena Pocgaj.
Pozostaje serdecznie zaprosić piszących wiersze oraz sympatyków poezji, do Pawilonu Ekspozycyjno – Dydaktycznego – na spotkanie z wierszem, muzyką i przyrodą, która za sprawą długo oczekiwanego słońca, wybuchła wulkanem zieleni i przebogatą gamą kolorów kwiatów.
Jednym z moich utworów, jakie zamierzam wygłosić z „Ławeczki”, podzielę się z czytelnikami w tej chwili, licząc na to, iż stanie się „biletem – zachęty” do przeżywania niedzielnej, poetyckiej przygody.
TY
– BRZOSKWINIOWA
Maj…
Słońce spóźnione
bzów aromatem
Smutek kwiatów brzoskwiń
mrozem utraconych
Rozterki przebiśniegów
Odeszły zbyt wcześnie
… Zimą
bielą śniegu niewinną
kwiatami mrozu na szybie
ciepłem dłoni
otulę twe ciało
– – w brzoskwini zaklęte
Jeszcze raz zapraszam. Wstęp wolny.
RADOŚĆ
PRZEMIJANIA
Lata
– łyse
– siwe
– pomarszczone
Lata
– bezzębne
– rozdygotane
– przygarbione
Lata
– niedowidzące
– niedosłyszące…
Lata
– tętnią miłością pierwszą
– pierwszym pocałunkiem
– przepowiednią piękna świata
– – po kres
EKRAN
AKUSTYCZNY
Mądrość
w szacie białej
wesoła
smutna
bliska
daleka
– melancholią w oczy zagląda
Czerń głupoty
kolczykiem bełkotu
na uchu zawieszona
Drugie ucho
– chroń Panie
Oczu
– nie zamykaj
* * *
Wiersze
– malują świat przeżywania Słowa,
na obrazie piękna.
* * *
Gdy czas szarością spowszednieje,
w kalendarzu pozostaną kartki
– na czerwono.
* * *
Wiek kobiety dojrzałej,
wodą na młyn chirurga plastycznego,
odmładzanego bankowym kontem.
* * *
Łysina, siwe włosy,
to tylko czas
– kpiący z suplementów diety.
O N A
* * *
Wczoraj – płomień na firmamencie estrady.
Dzisiaj – iskierka dogasająca zapominaniem.
* * *
Występy podstarzałej artystki,
mechanizmem obronnym przed
– babcia
O N
* * *
Palił, pił, kochał grzesznie.
Na starość – rozgrzeszony.
Mile wspomina tamte czasy.
* * *
Pragnął przegonić czas.
Falstart pragnienia.