ŻYĆ RAJSKĄ MUZYKĄ
Ten jeden jedyny raz
przyjdź do mnie
Najlepiej we śnie…
Ten jedyny raz ukaż swe oblicze
Pozwól zanurzyć się
w zielonym chórze drzew i traw
płynąć akordem nieba błękitu
w śpiewie rajskich ptaków – utonąć
Drzewa…
Drżą napięte struny topól
Wierzby pieśnią spłakane
Z dziupli dębów echa ballady
modlitwą złotych liści biegną
w wieczność zielenych rapsodii traw
To Ty stworzyłeś trawy
Lazur nieba…
Oratorium błękitu Twych oczu
pod żaglami chmur
płynie po morzach tęsknot
polifonią ofiarowania
To Ty stworzyłeś chmury
Lot rajskiego ptaka
Tęcza organów skrzydeł
w gniazdo na jabłoni
Muzyka – jabłko
Jabłko – grzech
deszczem nut wybrzmiałej symfonii
w nieśmiertelność dźwięków
To Ty stworzyłeś muzykę
Zaproś mnie w rajskie ogrody
Chociaż raz
Jedyny raz
W bezbrzeżnej podzięce
będę czesał Twą srebrną brodę
złotym grzebieniem nut rajskich symfonii
W snach
– wszelkich samotności