* * *
Konik – z drzewa koń na biegunach…
Drewno – godności pozbawione.
* * *
Konik z drzewa koń…
Na biegunach – burza piaskowa.
* * *
Wio koniku a jak się postarasz…
Bat oszczędzi twój zad.
* * *
Żołnierz drogą maszerował…
Auto – Stop…
Łezka w oku.
* * *
To ostatnia niedziela…
Handlowa – czy nie?
Na „modyfikacje” odpowiedziała Agnieszka, która załączyła swoją. Za zgodą autorki tekst ten przytaczam:
Ksiądz pana wini, pan księdza… a prawdziwi gangsterzy nadal na wolności.
Zabawa w toku. Oczekuję dalszych propozycji.