Zimą go nie było. Dzisiejsza noc – ogród śniegiem pobieliła. Marna to pociecha. Stopniał w pierwszych promieniach słońca. Lepiej przywołać strofy, które przetrwają satyrą. Proponuję zagłębić się w lekturze haiku, kierowanych do nowożeńców. W tych trudnych chwilach, tak bardzo potrzebujemy – uśmiechu.
NOWOŻEŃCY
* * *
Klamka zapadła.
Obrączki wymienione.
Miłość w opałach.
* * *
Ślubny kobierzec.
Panna do bólu Młoda.
Stary Pan Młody.
* * *
Powiew welonu.
Muszka drżąca pod grdyką.
Mucha w rosole.