Pandemia brutalnie zakłóciła, wręcz unicestwiła to, co do tej pory było czymś zwyczajnym, absolutną normą funkcjonowania człowieka. Zaistniałą sytuację można nazwać ekstremalną, zdarzeniem, które odcisnęło i nadal odciska tragiczne piętno na egzystencji ludzi, wpływa na ich losy krępując aktywność, paraliżując plany, w znacznym stopniu ogranicza bezpośrednią komunikację, która na wszystkich płaszczyznach ludzkiej aktywności odgrywa tak istotną rolę. Nie zawsze udaje się uciec przed wirusem. Umierają ludzie. W kraju i na świecie pandemia zbiera bogate żniwo.
Związany z działalnością literacką, na własnej skórze odczuwam tragiczne skutki szalejącego wirusa. Pozbawiony możliwości bezpośredniego kontaktu z przyjaciółmi, uczestnictwa w działalności klubowej w imprezach promujących nowe wydania poetyckich dzieł, spotkań z czytelnikami, z wielką ochotą przystąpiłem do prac związanych z wydaniem kolejnej – szóstej już książki poetyckiej. Wydana w roku 2017 książka – „Tak daleko, za krótko” – to już historia. Na przestrzeni ostatnich trzech lat, zbiór moich wierszy znacznie się powiększył. Cóż? W tych trudnych czasach muza mnie nie opuszcza… Do nowej książki wybrałem 75 wierszy, z których po konsultacji z krytykiem literackim, po uwzględnieniu kilku korekt i dokonaniu czynności redakcyjnych, 51 utworów zostało zgrupowanych w czterech rozdziałach tematycznych.
„Poza horyzontem” – to zbiór wierszy, które prowokują do poszukiwań; poprzez swą refleksyjność zmuszają odbiorcę do innego spojrzenia na otaczający nas świat, sięgania za widnokrąg czasu, który dzisiaj – tak realny, jutro może otworzyć zupełnie inne drzwi postrzegania rzeczywistości. W przeciwieństwie do bogatej kolorystycznie szaty graficznej – „Tak daleko, za krótko”, nowa książka – zostanie przyodziana w grafikę uznanej artystki, a czarna kreska podkreśli powagę podejmowanej tematyki. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku czytelnik zyska szansę wędrówki poza horyzont, z bagażem moich wierszy.