WIERSZ
USKRZYDLONY
Ołówek – złamany
Pióro bez atramentu
Długopis z pustym wkładem
Słowa ulatują z pamięci
jak pogubione pióra ptaka
wiatru zamętem unoszone
Kiedyś pozbieram pióra
Ułożę z nich wiersz
– Ptakiem odleci
WIERSZ
USKRZYDLONY
Ołówek – złamany
Pióro bez atramentu
Długopis z pustym wkładem
Słowa ulatują z pamięci
jak pogubione pióra ptaka
wiatru zamętem unoszone
Kiedyś pozbieram pióra
Ułożę z nich wiersz
– Ptakiem odleci
TRAGIZM NIEDOWIERZANIA
Znalazłem cię ziarnkiem piasku na plaży
Wciśniętą samotnością w szum wiatru
Oślepioną promykiem słońca igrającego z falą
Powiedziałem
– Popłyńmy razem za horyzont ciszy
Otulona drżącym przerażeniem
Odpowiedziałaś
– FATAMORGANA
Wiersz z mojej debiutanckiej książki poetyckiej pt. „AFRODYTA W ZAPACHU TĘSKNOTY” – wydanej w roku 2004. To dawne czasy, dawno minione wiersze, które jednak powracają swym uniwersalnym przesłaniem. Smutnym pozostaje fakt, iż aktualnie osób błądzących w beznadziejności – jest coraz więcej. Dzisiaj, tak trudno zdobyć się na optymizm.
* * *
Parasol w dłoni
Słońce za kotarą chmur
Deszcz na życzenie
* * *
Zakwitły astry
Dywany liści – kobierce złote
Lato w pamięci
* * *
Spadły kasztany
Brązy ukryte w trawie
Ludzik na stole
MIRAŻ POKUTY
Dotyk szaleństwa
Pieszczot zniewolenie
Łóżko
Dywan
Fotel…
Świt
witany modlitwą
Z książki poetyckiej „Łza pomarańczy” – wydanej w 2006 r.
MIŁOŚĆ
SNEM LATA – JESIENNA
Dzień wiatrem smagany
Noc w strugach deszczu
Nasze sny
za drzwiami lata…
Wspominaniem ciepła porażeni
odnajdujemy zaklęcia szczęść
drżeniem chłodu pogubione
Ślady wędrówki pieszczot
po drogach tajemnych
przed światem skrywane
Łzy marzeń
porą lata niespełnionych
– w studni niewyśnienia