ROZSTANIE
Zapach twych perfum
wokół mojej głowy
Chłód dotyku bezwonny
w mych dłoniach uwięziony
Krwistość latarń ostatniego wagonu…
Cisza pachnąca w noc
– bez biletu
ROZSTANIE
Zapach twych perfum
wokół mojej głowy
Chłód dotyku bezwonny
w mych dłoniach uwięziony
Krwistość latarń ostatniego wagonu…
Cisza pachnąca w noc
– bez biletu
PRZETRWAĆ POEZJĄ
Umarłem zimną połową
Świata Nocy
Tą śpiewającą
Druga – żyje tańcem recytacji Dnia
Spocona wiruje pogardą arytmii
gęstniejącego powietrza
Prowokacja spełnienia
uczepiona gałęzi
nadchodzącego zmierzchu
Zatrzymać się w tańcu
Zawisnąć głową w dół
bezruchem uśpionych nietoperzy
Trwać oczekiwaniem kolejnych nut
fałszu pozbawionych
Zaśpiewać wiersza przebudzeniem
– – Arioso