JUTRO MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO
Ostatnim ocalałym zębem
wgryźć się w Matkę Ziemię
Trzepotem scherlałych ramion
sięgnąć Nieba błękitu
Potopy żalu
słów huragany
jałowe zenitem konfliktu
Trzęsienia bzdurnych zdarzeń
kataklizmy wymówek
maści wszelakiej
To Księżyc
Przypływy
Odpływy
Huśtawka zgrzybiałych nastrojów
do bólu bezsensu
Maluczka mądrość
przeogromna prawdą bezpowrotu
– jednego dnia radości
– jednej spokojnej nocy