RSS
 

ZEJŚCIE ZE SCENY TEATRU ŻYCIA

20 sty

             Jutro, o godz. 13 10, na Cmentarzu Komunalnym Poznań – Junikowo, pożegnamy poetę                                                  – Tadeusza Stirmera.

Wracają wspomnienia…

Pamiętam, jak po komunikacie o śmierci Marka Edelmana, Tadek późną nocą zadzwonił do mnie i poprosił o ocenę swego wiersza napisanego ku pamięci tego Wielkiego Człowieka. Wiersz pt.Cudny sen – z którym zapoznał mnie przez telefon, wywarł na mnie ogromne wrażenie i praktycznie nie miałem do proponowanego tekstu żadnych uwag.

Powiedziałem: mocne, do bólu nasycone tragizmem historycznej autentyczności.

Tadek odparł: też tak uważam i chyba nic w nim już nie zmienię. 

Wiele utworów Tadeusza, rodziło się ad hoc, dzisiejszym, wczorajszym przeżyciem, balansowało na wysoko zawieszonej linie, bez zabezpieczenia. Reagował błyskawicznie, jednak wiersze  zaskakiwały dojrzałą prawdą, nawet wtedy, jeżeli ta prawda nie każdemu była w smak. Wiele akcentów lirycznych wierszy, tonęło w sztywnej, bezkompromisowej, często nawet brutalnej formie utworu. Stąd oryginalność, niepowtarzalność, wysublimowanej prawdą refleksji w poezji Tadeusza Stirmera.

Poezji – pisanej z wielkiej litery P.

 

CUDNY SEN

Pamięci Marka Edelmana

 

w dzielnicy wolnej od zwierząt

głód był naturalnym stanem

turkotały wózki zaprzężone w cienie

wypełniały się doły-

żywi już nie czekali na cud

 

z drzemki przebudził się Bóg;

dotknął własnych korzeni i  działo się

jak niegdyś: kamienie nabrały smaku

stały się jadalne

ze szczurzych zakamarków wynurzył się

na wpół martwy tłum i ruszył w ulice

 

za nim ścieliły się zielone trakty

 

na deser pożarto domy i wzajem

zlizywano lukier z rumianych teraz obliczy

piernikowy mur rozwarł podwoje

jak zwieracz na rajską stronę miasta

 

a miasto spopielało i zapadło się w sobie

 

Z wielkim szacunkiem dla Słowa śp. Tadeusza Stirmera, zapraszam do dyskusji na temat Jego literackich osiągnięć.

 

 

 

 

 

 
 

Zostaw odpowiedź