KARETA
Tamtej jesieni
wygrałem w pokera
Król pik dołączył do trójki
Dżdżu szczodrą zadumą
uciekam przed grą
w ciemno
Dach karcianego domku
dziurawy asem kier
Przywołując ten wiersz, pragnę wkroczyć na płaszczyznę rozważań.
Co stanowi większą wartość: Król Pik Czwarty, czy Pierwsza Dama Kier?
Może tym utworem potwierdzam starą jak świat zasadę: Kto ma szczęście w kartach – nie ma szczęścia w miłości?
Być może nie warto bronić się przed” grą w ciemno” i ryzykować mocne wejście do gry, wygrać i mieć środki na naprawę dachu?