Zygmunt Dekiert
Minął miesiąc od smutnej chwili, gdy na Cmentarzu Komunalnym Poznań – Junikowo, towarzyszyłem Ryszardowi Podlewskiemu w Jego ostatniej – ziemskiej drodze. Wspólnie z członkami rodziny, licznym gronem przyjaciół i znajomych, pożegnałem wspaniałego człowieka zawsze otwartego na sprawy innych ludzi, pełnego dobroci i empatii. Zawodowa aktywność Ryszarda oscylowała wokół: radia, telewizji, twórczości literackiej. Autor felietonów, filmów dokumentalnych, fraszek, tekstów piosenek. Zapamiętany „Gwoździem w bucie”, cyklicznym programem satyrycznym, emitowanym przez polską telewizję. Wielka wrażliwość i życiowa mądrość, znalazły swe odbicie w aforyzmach, których napisał bez liku. Był członkiem Związku Literatów Polskich. W rozmowach jakie miałem przyjemność prowadzić z Ryszardem Podlewskim, zawsze przewijał się wątek dotykający ludzkich słabości, zagubienia i akcent satyrycznego spojrzenia na możliwości ucieczki w optymizm. Taką szansę – zdaniem Ryszarda – daje literatura, poezja, która jest drogowskazem w piękno w sposób zwięzły, często wręcz lakoniczny, odkrywa nowe pokłady przyjaźni, miłości, piękna. Może takie właśnie stanowisko literata zadecydowało, iż w znacznym stopniu skupił się na tworzeniu aforyzmów, życiowych maksym, które do końca stanowić będą wykładnię dla naszej ziemskiej egzystencji. Czytam jeden z aforyzmów jaki wyszedł spod pióra Ryszarda : MOTYL TO DUSZA KWIATU. Na kanwie tego aforyzmu rodzi się mój wiersz :
OKRUCH CHWILI
I uleciały z kwiatów dusze…
Odfrunęły akordami barw
motylich skrzydeł
w ramiona ostatniego błękitu
Szloch martwych płatków
wtulony w pożółkłe źdźbła traw
Mżawka
Deszcz
Ulewa
– Motyle
w zapłakaniu przemijania
PS
Korzystajmy z mądrości utworów Ryszarda Podlewskiego, które na kartach książek zapisane, pozostaną z nami na zawsze. Niech Jego dusza wśród wszystkich dusz kwiatów – płynie w pamiętanie.