POWRÓT
DO RZECZYWISTOŚCI
Życie…
Życie – pijaną chwilą marne.
W hotelowym pokoju, kacem rażony srogo,
spojrzał na „piękną” śpiącą jeszcze błogo.
W głowie tupot mew, szum natrętny jak w ulu
i jedna myśl – zgadywanką trzeźwa do bólu:
– W nocy, czy po pijaku wszystkie koty są czarne? ?