Rok 2005…
Moje wiersze w pięknie wydanej publikacji przez Centrum Kultury „Zamek” – almanachu, zatytułowanym „ARKA”. Materiały i fotografie, zaczerpnięte z archiwum Klubu Literackiego CK. „Zamek” i zbiorów Jerzego Grupińskiego. Wracam do jednego z moich wierszy opublikowanych w tym tomie, napisanego dla mojej /wtedy/ nastoletniej córki Dobrochny.
* * *
Jesteś uśmiechem
zielonym kamyczkiem
znalezionym na drodze
wędrówki w nieznane
Jesteś zagadką
rebusem rozwiązywanym
w przedziale pociągu
– stojącego na stacji
W „Arce” zagościło ogółem 32 poetów. Spośród nich przywołam teraz wiersz Agnieszki Mąkini, gdyż nie zamierzam samolubnie występować w tym wpisie. Wybrany wiersz, w pewien sposób, koresponduje z nastrojem mojego wiersza. Rozwiązanie tej sugestii, pozostawiam rozważaniom czytelników.
SKRZYPCE
Obudź mnie
zanim odejdziesz
a może
gdy przybędziesz
zadomowisz
uśmiech.
Płomień życia
przyszedł zgiełkiem
płomień wieczności
zbliży się na palcach
i nie muszę
grać w nim
pierwszych skrzypiec.
Chcę być
tylko smyczkiem
u twych strun
zdzich
sierpień 28, 2022 o godz. 11:38 pm
Tylko smyczkiem ? Pozdrawiam serdecznie…
Agnieszka
sierpień 31, 2022 o godz. 9:21 pm
Dziękuję za przywołanie mojego wiersza. To cenne.